Staję na środku sali.Czekam na Mizashi'ego , z którym miałem mieć trening

Wbiegam szybko do sali i podbiegając do Hokage pytam się niego:
-Jak mam się do ciebie zwracać Lordzie Hokage?

-Możesz mi mówić po prostu sensei.A co do treningu co chcesz robić na początek?-pytam się Mizashi'ego

-Może na początek nauczę się kilku nowych jutsu, sensei?-pytam się mojego nauczyciela

-Dobrze,masz na myśli coś szczególnego?-mówię do mojego ucznia

-Na początek chciałbym nauczyć się Enshou no Kaze.Czy mogę się tego nauczyć?-pytam się mojego mistrza

-Pewnie , że tak Mizashi.Ta technika polega na tym , że musisz skupić w swoim ciele chakrę.Na początku musisz się skupić , a potem w momencie , który jest dla ciebie odpowiedzni wypuszczasz chakrę z ciała.Chakra zmienia się w wiatr.No próbój!-powiedziałem do mojego ucznia

Zamykam oczy i skupiam chakrę w całem moim ciele.Skupiam się i po chwili ją wypuszczam.

Powstał mały wiaterek.
-Musisz sie bardziej przyłożyć!Skup się dłużej to może ci się uda!-powiedziałem do Mizashi'ego

Słucham się mojego sensei.Kiwam głową na znak , że zrozumiałem.Potem zacząłem skupiać chakrę w całym ciele.Czekałem parę dobrych minut aż w końcu ją wypuściłem.

Wytworzyłeś całkiem silny wiatr.
-Brawo!Już łapiesz o co chodzi!Teraz włóź w to więcej chakry to wyjdzie ci wspaniały wiatr!-powiedziałem do mojego ucznia uśmiechając się

-Dziękuję mistrzu!-powiedziałem i zacząłem się skupiać na moim ciele.W każdy jego punkt wysyłałem charkę.Czekałem na odpowiedni moment aż skupię chakrę mocniej.Nagle wypuściłem chakrę.

Wyszedł ci silny i porywisty wiatr.
-Brawo Mizashi!Właśnie nauczyłeś się Enshou no Kaze!Co chcesz teraz robić?-zapytałem się mojego ucznia z uśmiechem na twarzy

-Może teraz nauczysz mnie Mizu Bunshin no Jutsu?-zapytałem się mojego sensei

-Dobrze.Tej techniki jesteś w stanie się nauczyć tu i teraz.Ta technika polega na tym , żę z wody robisz swoje sobowtóry czyli klony.Musisz skupić chakrę i myśleć o swoim klonie z wody.Zaczynaj-powiedziałem do mojego ucznia

-Rozumiem sensei-powiedziałem krótko i  zacząłem myśleć o moim klonie.Myślałem , że jest z wody.Potem zacząłem wkładać w myśli chakrę , żeby stworzyć mego sobowtóra.

Udało ci się stowrzyć jednego klona.
-Dobrze , już wiesz o co chodzi.teraz postaraj się włożyć w to większą ilość chakry.Stwórz 10 klonów.-powiedziałe do Mizashi'ego , który ćwiczył jutsu

Pokiwałem głową i zacząłem tą samą czynność.Tym razem wkładałem w to o wiele więcej chakry.

Stworzyłeś 10 klonów.
-Brawo!teraz staraj się nimi sterwoać i każ im np. walczyć między sobą.-powiedziałem do ucznia i uśmiechałem się

Zacząłem myśleć , żeby klony zaczęły się bić.Myślałem o tym cały czas i po 5 minutach kazałem im to zrobić za pomocą chakry.

Klony zacząły bójkę.Jednak biły sie tylko 4 klony
-Postaraj się!-powiedziałem do Mizashi'ego-Możesz zdecydowanie więcej!

Skupiłem całą chakrę na tym , aby klony zaczęły się bić.Czekałem 5 minut i myślałem tylko o tym i starałem się rozkazywać klonom za pomocą chakry.

Klony zaczęły się tłóc i po chwili wszystkie zniknęły.
-Brawo Mizashi!W ciągu jednego dnia nauczyłeś się dwóch jutsu.teraz zmykaj ja muszę potrenować sam!-powiedziałem-Aha pójdź do szpitala.po takim treningu jesteś na pewno zmęczony!

-Dziękuję za naukę lordzie Hokage-powiedziałem i wyszedłem z sali treningowej

Czekam na Mizashi'ego.mamy mieć znowu zajęcia

Otwieram drzwi i wchodzę.
-Dzień dobry , Lordzie Hokage!-mówię do mojego nauczyciela i kłaniam się przed nim

-Cześć Mizashi.Co chcesz dziś robić?-pytam się mojego ucznia i uśmiecham się

-Chciałbym mieć trening z wykorzystaniem broni,dobrze sensei?-mówię do Hokage

-Dobrze Mizashi.masz-powiedziałem i rzuciałem Genninowi 20 kunai.
-Postaraj się trafić w te 10 klonów.-powiedziałem i zrobiłem Mizu Bunshin no jutsu tworząc 10 klonów

Wziąłem kunai i zacząłem wymierza cel.Po chwili rzuciłem 4 kunai w 2 klony

Trafiłeś jednego.
-Dobrze ci idzie , ale musisz się bardziej skupić!-powiedziałem

-Dobrze-mówię i zaczynam patrzeć na kolejne klony.Czekam chwilę i rzucam kunai

Trafiłeś w 2 klony.
-Dobrze , zostało 7 klonów.teraz rzucaj po kilka kunai na przemian we wszystkie klony/-mówię do Mizashi'ego

Kiwam głową i patrze na 7 klonów.Rzucam w ich stronę po 2 kunai aż zabraknie mi ekwipunku

Trafiłeś wszystkie.
-Brawo Mizashi!Robisz postępy!Teraz może zawalczymy?Co bierzesz katanę czy kij?-pytam się Mizashi'ego

-Nie mam szans z tobą wygrać , więc wezmę kij , żeby się lepiej bronić.-powiedziałem i wziąłem kij do ręki

-Dobrze , ale ja nie będę się bić na prawdę.nauczę cię blokować ciosy i atakować w różne sposoby.-mówię-Jeśli wziąłeś kij pamiętaj o tym , że możesz się nim bronić uderzając w moją broń , lub trzymać go płasko w dwóch rękach , a potem szybko mnie zaatakować

-Wolę trzymać kij płasko.-mówię i rzucam się na Hokage z kijem.Uderzam kijem w brzóch , a potem głowę

Zablokowałem twoje wszystkie ciosy i uderzyłem cię kijem w nogi.przewróciłeś się.

-Auuu!!!-mówię i wstaję
-Może powiesz mi jakieś sposoby na ataki kijem?-pytam się sensei'a

-Postaraj się wykorzystać kij do jakiś innych celów niż zwykły atak-mówię

Odbijam się kijem od ziemi i uderzam mojego sensei'a w ramię

Blokuję cios i mówię
-Brawo o to chodziło.Możesz też wykonywać różne techniki razem z jutsu np. Sunshin no jutsu i atak kijem.Wiesz już o co chodzi.Teraz blokuj moje ciosy!-powiedziałem zaczęłem atakować Mizashi'ego kijem w brzóch , a potem w nogi

Uderzam moim kijem w kij Hokage , gdy mnie atakuje w brzóch , a potem podskakuję przed jego ciosem w nogi i uderzam go kijem w brzóch

Blokuję twój cios.
-Dobre bloki , ale jeśli się bronisz pamiętaj o tym , żę po ciosie odskakuj trochę dalej , poniewaz przeciwnik może to wukorzystać.Ale co do treningu broni to jesteś do przodu.W nagrodę dostaniesz kij lub katanę.Co wybierasz?-pytam się Gennina

-Hmm...Skoro nauczyłem się władać kijem to wezmę go.-powiedziałem i wziąłem kij.-Co teraz Hokage?

-Dobrze , może masz ochotę na misję?-pytam się mojego ucznia

-Pewnie , że chcę!Jakiej będzie rangi?-pytam się sensei'a

-Hmm...Niech będzie rangi C.Spotkajmy się przy bramie do wioski-powiedziałem i zniknąłem

-Dobrze!-powiedziałem i pobiegłem do bramy

Pojawiam się na środku sali i czekam na Mizashi'ego

-Dzień dobry sensei-mówię i wchodzę do sali-Jaki teraz trening?

-Mam dla ciebie niespodziankę!Skoro Wykonałeś misję rangi C to nauczę cię techniki rangi C!-mówię do Mizashi'ego

-Chciałbym nauczyć się Ikazappu.Stać mnie na to sensei?-pytam się nauczyciela

-Tak , tak...Widzę , że nie wybierasz pierwszych lepszych jutsu tylko te trudniejsze i pasujące to twojego repertułału technik.Do rzeczy:żeby wykonać tę technikę będziesz musiał skupić w rękach dużą ilość chakry  i uderzyć nią w przeciwnika rozumiesz?

-Tak sensei!-mówię i zaczynam trening.Skupiam w ręce jak największą ilość chakry i uderzam nią w ścianę

-Nawet nieźle ci idzie , ale pamiętaj o tym , że musisz tą chakrę zamienić w pirun.Bo taki atak to nie jest Ikazappu.Kage Bunshin no jutsu!-krzyknąłem i zrobiłem 11 klonów.-Trenuj na tych 10 ja ci pokaże jak zrobić to jutsu.-powiedziałem i zrobiłem Ikazappu na najbliższym klonie

-A więc to na tym polega...Dziękuję sensei!-powiedziałem i zacząłem trenować Ikazappu na klonach.Skupiłem w ręce dużą ilość chakry i starałem się ją zmienić w mały piroun w ręce.Miał mieć kształt kuli.

Wyszło ci coś takiego jak chciałeś , ale za małe.
-No to już coś!Ale nadal za mało.postaraj się myśleć o kuli cały czas może wyjdzie!-mówię

Prubuję jeszcze raz i myślę o kuli cały czas nawet przy uderzeniu

Prawie ci wyszło
-Jeszcze ze dwa razy i opanujesz to jutsu-mówię i uśmiecham się

Próbuję jeszcze raz z całą chakrą skumulowaną w ręce.

Udało ci się!
-Brawo Mizashi!Na dziś koniec treningu dobrze?-mówię do mojego ucznia

-Dobrze,dzięki za trening!Cześć!!-krzyknąłem i wybiegłem z sali

Pojawiam się i czekam na Mizashi'ego

-Dzień dobry Hokage-mówię do sensei'a

-A ja jak mam się do ciebie zwracać Lordzie Hokage?